sobota, 14 stycznia 2012

Ferie!

Ogólnie to długo nie pisałam, brak czasu. Po prostu.
Mój tydzień opierał się na nauce i sprawach prywatnych, takich niezbyt do ogarnięcia, bo wiadomo - jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o facetów. 3 gimnazjum, wyrośnięci, papierosy, alkohol i te sprawy. No to wydaje się, że są dorośli... BŁĄD! Może i w sprawach takich, żeby coś załatwić są jeszcze jako tako, no ale żeby zagadać, zaprosić na spacer, powiedzieć co się czuje, i być zdecydowanym na cokolwiek - nie...
W Internecie, to znaczy na gadu gadu, czy tam facebooku, to oczywiście wygadani jak nic, ale w 'realu' podejdzie się do nich to za nic w świecie nie chcą rozmawiać. Nie wiem? Może się wstydzą... I kto to w ogóle wymyślił, że kobiet nie da się zrozumieć, jak ja (zresztą nie tylko) nie mogę zrozumieć facetów?
wiem tylko , że jest mi zimno , że się zgubiłam , i że życie znów stało się trudne.
/ dzisiejszy dzień to 3 lekcje w szkole, potem łyżwy, BYŁO ŚWIETNIE! dziękuję... no tylko to wywrócenie pod koniec jakoś nie tak na miejscu, no ale może mało osób widziało? ;)
W poniedziałek z Z. do Starbucksa na kawusie, kocham to. W drugim tygodniu ferii do Karpacza. Postanowienia na ferie? Schudnąć + nauczyć się układu shakin', pouczyć się trochę do przodu historii, geo i bio.
WIEM, ŻE BĘDĘ CIĘ MIEĆ! (...)
Kto w drugim tygodniu ferii wybiera się również do Karpacza? :)

2 komentarze:

  1. Dokładnie. Jak widzę takich gimnazjalistów, którzy mysla, co to nie oni, to mnie sciska... ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się Twój blog! :) obserwujemy? ; ) zapraszam do mnie ^^

    OdpowiedzUsuń

podziel się ze mną swoją opinią, ja podzielę się moją również :) odwdzięcze się obserwowaniem ;)