Jest to sprawa dość prywatna, ale za jednym razem można powiedzieć, że był to cud...
Chodzi tutaj o sprawę moich narodzin.
Nie wiem, czy nie uznacie, że ześwirowałam pisząc to tutaj, i nie wiem, czy nie uznacie, że sobie to wymyśliłam..
Co sądzicie o opisywaniu dość prywatnych historii na blogu? Podzielcie się tym ze mną.
// Dzisiejszy dzień bardzo miło spędzony z Zuzą. Najpierw w Ambrozji na gorących malinach, potem w kawiarni Koło Fontann na czekoladzie i puddingu. Ubóstwiam. Kocham z Tobą rozmawiać :* Musimy widywać się częściej.
Ogólnie to spędziłyśmy razem czas od 12.30 do 16, ajajaj ;)
i znów mam ochote na coś słodkiego;o
nie wiem nigdy tam nie byłam . dopiero pierwszy raz mam tam pojechać :)
OdpowiedzUsuńprzecież to twój blog :) możesz tu pisac co tylko zechcesz!:*
OdpowiedzUsuń+ dziękuje za komentatrz :**
nie bój się :)
OdpowiedzUsuńPisz co chcesz! Mniam zjadłabym taką słodkość jak jest na obrazku:*
OdpowiedzUsuńJa już obserwuję, a Ty zaobserwujesz?:*
pisz co chcesz <3
OdpowiedzUsuńmniam, mniam zjadlabym *_*
zapraszam, u mnie NN
www.agatacia.blogspot.com