niedziela, 18 grudnia 2011

za sobote i niedziele.

Wczoraj nie pisałam, nie miałam czasu, za to ten dzień był bardzo udany.
Wstaje, myślę - sobota.. zero planów, poczekamy na jakiś spontan. 
15 godzina, nic, zero, nikt nie dzwoni, myśle, no truuudno przesiedzimy w domu. 
No ale rodzice powiedzieli że jadą do Selgrosu to się z nimi zabrałam.
Przyjechaliśmy po 18, w domu była M i M, gdzieś się ubierają, w myślach - weźcie mnie! weźcieeee!
Pytam się gdzie idą, a Ci że do goldena i czy chce iść z nimi!? no ja piernicze, cud nad Wisłą!
Pewnie że chce! W ogóle to jakieś dziwne że chcieli mnie wziąć, bo z takim dzieciakiem to kto chce chodzić? hmm podejrzane to było, no ale ok, jak spontan to spontan. Rodziców się pooszukiwało, że na maraton filmowy i wgl :) no jakoś super w goldenie nie było kolega jak zwykle zabawiał wszystkich, więc posłuchać jego historii przy drinie i dobrej muzyce było miło :) wróciliśmy jakoś o 2.30 hihi.
dziękuje jej że chciała mnie ze sobą wziąć, bo bym sie zanudziła, tak jak ostatnimi czasy u mnie było, ale wszystko się zmieniło, bo teraz dużo częściej gdzieś wychodze i nie siedze w domu :)
/ A dzisiejsza niedziela całkiem ciekawa = geografia z wiki, heheh :-*
// Jutro poniedziałek, korepetycje, oraz czas na zmiany w życiu, aloo.
Co sądzicie o pikowanych torebkach ? :)

kliknij i przesłuchaj :) całkiem okkk ;)

3 komentarze:

  1. Świetne są te torebki. Raczej oryginalnej chanelki szybko nie posiądę, o ile kiedykolwiek, ale mam zamiar zaopatrzyć się w podróbę :)

    OdpowiedzUsuń

podziel się ze mną swoją opinią, ja podzielę się moją również :) odwdzięcze się obserwowaniem ;)